Wymiana tylnej piasty – Fiat Bravo 2
Dzisiaj opiszę usunięcie usterki, która prędzej czy później spotyka każdego – uszkodzone łożysko koła. Najczęściej jest ono po prostu wyeksploatowane i huczenie, wycie wynika z ilości przejechanych kilometrów. Czasem można mu „pomóc” obciążając mocniej oś. Poniżej przedstawię fotorelację z wymiany całej piasty w tylnym kole w Fiacie Bravo 2.
Objawy uszkodzonego łożyska
U mnie uszkodzone było lewe łożysko, co objawiało się huczeniem w rytm prędkości jazdy. Co ciekawe, hałas wydobywał się dokładnie z prawej tylnej części samochodu. Łożysko wyje gdy jest obciążone, także przy przy skręcaniu w prawo było dociążane i wydawało głośniejsze dźwięki. Po podniesieniu samochodu na kole wyczuwalny był niewielki luz co tylko potwierdziło diagnozę. Problem wystąpił przy przebiegu nieco ponad 160.000 km, także wytrzymało całkiem sporo, jak na trwałość części z ostatniej dekady.
W przypadku Fiata Bravo 2, łożysko jest zintegrowane z piastą oraz koronką magnetyczną systemu ABS, która jest jednocześnie osłoną wewnętrznej strony. Polecam kupić piastę jakiegoś sprawdzonego producenta, typu FAG, SKF itp, by nie naprawiać dwa razy. Ja wybrałem SKF o oznaczeniu VKBA3540, koszt to około 100zł:
Bieżnie wewnętrzne, które można wyjąc, są zabezpieczone plastikiem, piasta została wyprodukowana we Włoszech:
W zestawie jest dekielek i nowa nakrętka. Mając nową część, można przystąpić do wymiany
Wymiana tylnej piasty w Fiat Nuova Bravo
Naprawę można wykonać samemu, potrzebny będzie zestaw kluczy, coś do czyszczenia metalu z rdzy i godzina wolnego czasu. Pierwszy etap to zdjęcie koła:
Następnie niewielkim młotkiem należy ostukać osłonę nakrętki i zbić ją za pomocą płaskiego, nieostrego śrubokręta, przyłożonego na łączeniu z piastą. Bolce prowadzące felgę powinny dać się odkręcić bez większego problemu za pomocą klucza 12, najlepiej oczkowego:
Teraz czas na trochę mocniej dokręcone śruby – trzymające jarzmo hamulca, ale dostęp jest dość dobry. Trzeba do okręcić, by zdemontować tarczę.
Jeśli tarcza nie chce sama opuścić piasty, trzeba jej pomóc młotkiem, ale jeśli planujemy znowu ją zamontować, trzeba stukać raczej nie w część pracującą z klockiem hamulcowym. Można też już na tym etapie wykręcić piastę z tarczą, później tarczę w rękę i bum młotkiem w piastę :).
Samokontrującą nakrętkę piasty wykręcamy kluczem 32 z przedłużką, bo siła dokręcenia jest dosyć spora, ale bez przesady. No i gotowe:
Warto oczyścić metal z rdzy i pyłu z klocków, chroniąc czop przed uszkodzeniem. Na pewno trzeba oczyścić czujnik ABS i usunąć nadmiar smaru, który wydostał się spod osłony starej piasty. Po takim przygotowaniu nakładamy i przykręcamy nową piastę, między nią a nakrętką musi znaleźć się gruba podkładka (nie ma jej w zestawie, wykorzystujemy starą), oczywiście dociągamy fest, tak jak było fabrycznie:
I można nabić blaszaną osłonę na piastę, ja wykorzystałem starą, bo nie zdeformowała się przy demontażu.
Zdemontowana tarcza hamulcowa w miejscu styku z piastą wyglądała tak:
Druciana szczotka na wiertarkę i 5 minut później jest już tak:
Wyczyszczenie jest ważne, pozwala uniknąć krzywego osadzenia tarczy i późniejszego bicia. Piastę można posmarować cienką warstwą wysokotemperaturowego smaru ceramicznego – nie trzeba będzie później używać młotka do demontażu :). Po przykręceniu tarczy i jarzma z zaciskiem:
Obszar styku tarczy z felgą również warto oczyścić. Nie mając czujnika zegarowego, można „mniej więcej”, na ucho określić, czy całość nie jest krzywa, nasłuchując podczas obracania tarczy, czy klocki trą z taką samą siłą.
Podsumowanie
Po założeniu koła, czas na jazdę próbną i sprawdzenie, czy w samochodzie słychać tylko cichy dźwięk silnika i szum powietrza, bez irytującego wycia łożyska. Jeśli łożysko zaczyna hałasować wskutek naturalnego zużycia (przebiegu), warto wymienić też w drugim kole, u mnie po wymianie lewego, prawe zaczęło hałasować kilka tysięcy kilometrów później.
Piastę powinno się dokręcić 95- 100Nm. A tak to fajnie pokazane jest, ciekawe jaki smar jest i czy można dodać go jeszcze przed montażem.
Nie mam klucza dynamometrycznego, z uwagi na dużą nakrętkę i skok gwintu „dowaliłem” ile sił w rękach. Smar pewnie taki do łożysk. Nie było go tam mało, ale dużo też nie. Z drugiej strony oryginalna piasta nie była sucha, także brak smaru nie był powodem wypracowania.
Poprawiając wypowiedź Arka: według instrukcji Fiata tylną piastę dokręcamy od 224Nm do 336Nm, przednią od 66Nm do 73Nm + 62 stopnie +/- 2 stopnie