Naprawa znaczka FIAT na tylnej klapie

Większość posiadaczy Bravo II spotkał problem z emblematem Fiat umieszczonym na tylnej klapie. W niektórych wersjach jest to tylko znaczek, w innych jego naciśnięcie powoduje otwarcie pokrywy bagażnika. W pierwszych latach produkcji logo było nietrwałe i pod wpływem warunków atmosferycznych rozwarstwiało się i odpadało. Cena w ASO całego wyłącznika ze znaczkiem to ~139zł, więc sporo. Wymiana nie jest skomplikowana, ale trzeba zdemontować plastikową maskownicę wewnętrznej części klapy. Okazuje się, że niewielkim nakładem pracy można przywrócić tylny emblemat do stanu fabrycznego, dodatkowo całkowity koszt będzie mniejszy niż 20zł.

Emblemat Fiat na tylnej klapie w Bravo

Szukając samochodu dla siebie, oglądałem kilka Fiatów Bravo i większość z nich miała tylny znaczek Fiat w złym stanie – rozwarstwiony, pozółknięty, lub nie było go wcale. Samochód który kupiłem miał tylko takie szpecące pozostałości:

Dodatkowo znaczek nie był ruchomy – nie dało się na niego nacisnąć. Początkowo myślałem, że odpadła część przycisku i ktoś nakleił w to miejsce logo Fiata, które uległo zniszczeniu od słońca i deszczu. Zakupiłem więc cały nowy emblemat z wyłącznikiem otwierającym klapę bagażnika:

Cena dosyć wysoka – 139zł. Zaraz po zakupie okazało się, że w moim samochodzie tylny emblemat nie posiada włącznika zamka klapy, ponieważ na konsoli środkowej znajduje się przycisk z tą funkcją. Teoretycznie mógłbym zamontować ten zakupiony, bo mechanicznie jest identyczny, ale jego wysoka cena skłoniła mnie do zwrotu. Sprzedawca nie miał na stanie znaczka bez wyłącznika, zacząłem więc poszukiwania innego rozwiązania.

Regeneracja emblametu Fiat klapy bagażnika w Bravo II

Natrafiłem w internecie na bloga posiadacza Fiata Bravo, który opisał sposób naprawy logo Fiata – oryginalny wpis.

Zakupiłem więc przedni znaczek pasujący do Fiata Panda i Bravo. Jego rozmiar to 95mm. Nie wiem, czy jest to odpowiednik, czy oryginał. Jakość wykonania jest bardzo dobra, koszt niewielki – 10zł + 6zł wysyłka.

Emblemat posiada mocowanie na jedną śrubę i nie pasuje mechanicznie na tylną klapę. Trzeba więc ze srebrnej ramki wydobyć samo logo. Najlepiej posłużyć się multitoolem (multiszlifierką) z mini tarczą do cięcią:

Dziesięć minut pracy i emblemat nie posiada ramki:

Już na tym etapie wyraźnie widać, że ramka i logo to dwa różne elementy, sklejone ze sobą za pomocą dosyć mocnej, czarnej pianki. Ja za pomocą kombinerek odłamałem dwa górne rogi. Dało mi to dostęp, między ramkę a logo. Następny krok to odłączenie tych elementów. Należy wykonać to delikatnie, gdyż spodnia część logo (szary plastik) to jego tło. Uszkodzenie będzię prześwitującą dziurką, którą można zamalować np. czerwonym lakierem do paznokci.

Oderwane logo trzeba oczyścić z pozostałości kleju. Ostatni etap, to zamocowanie go w samochodzie. Do przyklejenia nie nadają się kleje cyjanoakrylowe typu super glue, czy agresywne do PCV, które nadtapiają łączone powierzchnie. Moim zdaniem najlepszy jest dwuskładnikowy klej epoksydowy typu poxipol. Jak kupiłem o kilka złotych tańszy Dragon o takim samym składzie:

Przed rozrobieniem kleju, dokładnie wyczyściłem pozostałości emblematu zamontowane w samochodzie. Następnie z jednej i drugiej tubki wycisnąłem po 4cm kleju i utwardzacza, dokładnie wymieszałem i naniosłem na logo, zaczynając od środka. Klej raczej nie powienien znajdować się blisko krawędzi, bo jego nadmiar może zostać wyciśnięty poza logo, co będzie brzydko wyglądać. Jeśli posiadany w samochodzie emblemat pełni rolę wyłącznika zamka klapy, to można, jak proponuje autor linkowanego wyżej wpisu, wyśrodkować znaczek za pomocą klinów z zapałek.

Po przyłożeniu i przyciśnieciu logo do ramki, otworzyłem klapę i położyłem na znaczek butelkę 1,5l z wodą, uzyskując docisk na czas wiązania kleju. Efekt pracy uważam za bardzo zadowalający:

Nowy znaczek jest plastikowy, więc liczę że przetrwa długie lata w takim stanie.